Na polskim rynku wraz z początkiem roku pojawiają się motoryzacyjne nowości i, co może zaskakiwać, kiedy wokoło wciąż jeszcze słychać głosy o skutkach kryzysu, jest ich całkiem sporo. Rok 2013 obfituje w debiuty próbujące coraz bardziej odpowiadać zmieniającym się potrzebom wymagających klientów. Marek premium nie dotyczą większe spadki i wciąż cieszą się one niesłabnącym powodzeniem, można wręcz powiedzieć, że sprzedają się coraz lepiej. Świadczą o tym między innymi wzrosty sprzedaży aut w kategoriach crossoverów, czy SUV-ów.
Wychodzenie naprzeciw potrzebom rynku oznacza więc też, a może i przede wszystkim, próbę dotarcia do konsumentów, którzy znacząco nie zbiednieli w trudnym gospodarczo okresie, a nie stać ich na zakup samochodów luksusowych. Realizacji swoich motoryzacyjnych marzeń upatrują oni w modelach bardziej ekonomicznych, których zakup mógłby zastąpić im konieczność interesowania się autami używanymi. Stąd nowe samochody są jeszcze bardziej przystępne cenowo, zarówno w zakupie jak i eksploatacji. Nie chcą ponadto ustępować droższym modelom pod względem wyposażenia i dbałości o bezpieczeństwo.
Odpowiedzią na potrzeby statystycznego Europejczyka, który potrzebuje auta nie za dużego, ale przestronnego, wygodnego i praktycznego, z dużym bagażnikiem i małym spalaniem mają być samochody w segmencie B, lecz nieco większe. Swoistą nowość stanowią sedany łączące w sobie cechy dwóch segmentów. Na rynek producenci wprowadzają właśnie takie auta, które są może niezbyt zaskakujące stylistyką, czy wyposażeniem, ale relatywnie tanie w zakupie i eksploatacji.
Że nie do końca tak być musi udowadnia nowy Peugeot 301. Jest bowiem nowocześnie zaprojektowany, wpisany w najnowszy kod stylistyczny marki, nieźle wyposażony, a przy tym może szokować niską ceną.
– Przy projektowaniu nowego Peugeot 301 postawiono na praktyczność. I to się udało – mówi Adam Ciesielczyk, dyrektor zarządzający Peugeot Ciesielczyk, autoryzowanego dealera marki z Poznania i Piły. – Dzięki szerokiemu rozstawowi osi, a przy tym obszernej i przestronnej kabinie, samochód ma naprawdę spory bagażnik. Klienci mają do wyboru z trzech silników benzynowych o pojemności od 1.2 do 1.6 litra i mocy od 72 do 115 KM oraz jeden, bardzo ekonomiczny, diesel o mocy 92 KM, przy którym średnie spalanie wynosi tylko 4,1l. A to wszystko w wyjściowej cenie, w której dotąd można było kupić miejską 208.
Luty 2013 w całej Polsce ogłoszony został przez koncern PSA miesiącem Peugeot 301. Auto jest więc już dostępne w salonach i ma właśnie swoją oficjalną premierę. Ceny modelu zaczynają się już od 38 900 zł brutto.
W ostatnich tygodniach oficjalnie zadebiutowała też w Polsce Toyota Auris drugiej generacji. W stosunku do poprzedniczki, poza nazwą, zmianie uległo niemal wszystko. Całkowicie nowy wygląd nadwozia, zaprojektowane od podstaw wnętrze, nowa konstrukcja zawieszenia, komfort podróży, jak w większych modelach i lepsze wyposażenie, a do tego niższe od poprzedniej wersji ceny. Nadwozie nowej Toyoty jest teraz bardziej wyraziste i dynamiczne. Samochód jest niższy, ale i dłuższy od poprzedniej generacji. Skutkuje to mniejszym zużyciem paliwa i bardziej dynamicznym prowadzeniem. Jego nowy design, tzw. keen look, nawiązuje do ostatnio debiutujących modeli marki: Yarisa i Avensisa.
Środek auta jest świetnie wykończony, wnętrze zaprojektowane zostało wszechstronnie i przestronnie.
– Nowy Auris to zarazem zupełnie nowe możliwości wyposażenia, jak i liczne gadżety uprzyjemniające podróż – mówi Dominika Bońkowska, właściciel Toyota Bońkowscy z Komornik k. Poznania. – Wśród nich znajdują się np. rozległy, szklany dach Skyview, rozciągający się niemal na całej długości dachu samochodu, czy system automatycznego parkowania SIPA. Nowinką techniczną, wpływającą zarówno na bezpieczeństwo, jak i na komfort jazdy, będzie system automatycznego włączania i wyłączania świateł drogowych. Dzięki wbudowanej kamerze, sam rozpozna w nocy, czy przed nami lub z naprzeciwka jedzie inny samochód, przez samodzielne sterowanie światłami drogowymi.
Pod maską nowej Toyoty Auris pracować może jedna z pięciu wersji silnikowych. Do wyboru są dwa motory benzynowe (1.33 o mocy 99 KM i 1.6 o mocy 124 KM) oraz dwie jednostki diesla (1.4 D-4D o mocy 90 KM oraz 2.0 D-4D o mocy 124 KM). W kwietniu 2013 r. dostępny będzie pełny napęd hybrydowy o łącznej mocy 136 KM. Auris będzie jedynym pojazdem w segmencie europejskich samochodów kompaktowych, oferującym aż trzy źródła napędu. Podstawowa wersja modelu kosztuje 59 900 zł brutto.
Długo zapowiadaną nowość na polski rynek lada moment wprowadzi też Kia. Carens, bo o niej mowa, to powrót na rynki europejskie koreańskiego koncernu do segmentu MPV, czyli popularnych vanów. Auto, które zadebiutowało na zeszłorocznym salonie samochodowym w Paryżu również nawiązuje do wspólnego dla wszystkich nowych modeli marki designu i zaprojektowane zostało w sportowo-rodzinnym stylu. Z zewnątrz dynamiczną stylistykę samochodu podkreślają wyraziste linie drzwi, znany już z innych modeli marki grill chłodnicy i charakterystycznie ukształtowane lampy.
We wnętrzu znajdziemy dość bogate wyposażenie: sportowy zestaw wskaźników z trzema zegarami i czytelnym wyświetlaczem LCS, a w konsoli centralnej kokpitu 7-calowy wyświetlacz z nawigacją satelitarną. Do tego podgrzewana kierownica, zintegrowany system audio i asystent automatycznego parkowania Kia Auto Park Assist.
– Nowa Kia Carens jest minimalnie mniejsza od swojej, tak bardzo cenionej poprzedniczki, lecz dzięki znacznie większemu rozstawowi osi (aż o 50 mm, a to bardzo dużo) do dyspozycji pozostaje do zagospodarowania na prawdę spora przestrzeń – mówi Raul Czywczyński, prezes zarządu Auto-Coma, autoryzowanego dealera Kia Motors z Poznania. – Sprawia to, że nowocześnie zaprojektowane wnętrze jest niesamowicie praktyczne. Znajdziemy w nim składany na płasko fotel pasażera, dzielona indywidualnie tylna kanapa z regulacją położenia i opcjonalny trzeci rządz siedzeń, dzięki któremu w aucie może zmieścić się do 7 osób. Poza tym mnóstwo schowków, skrytek i szufladek.
Samochód dostępny będzie w czterech wersjach silnikowych: dwóch dieselach 1.7 o mocach 115 i 136 KM oraz benzynowych 1.6 (135 KM) i 2.0 (177 KM). Ceny znane będą niebawem.
Marki, które chcą utrzymać poziom jakościowy w gamie modelowej, sprzedaży i obsłudze serwisowej muszą nadążać za trendami, wychodząc naprzeciw zmieniającym się dynamicznie potrzebom klientów. Sytuacja gospodarcza zmusza też do dopasowywania ofert do ich potrzeb, aby sprostać coraz wyższym wymaganiom i dużej konkurencji. Zaprezentowane dotąd nowości modelowe wskazują na to, że producentom aut może się to w znacznym stopniu udać. A to jeszcze nie koniec.
