Nowe Infiniti Q70. Dla kogo to auto?

Test nowego Infiniti Q70 zaczął się bardzo ciekawie. Środa, wieczór, odebrałem samochód z salonu Infiniti Poznań w Komornikach. Duża, czarna limuzyna z największym silnikiem w swojej stajni rozbudzała wyobraźnie. Pech chciał (a może szczęście), że tego wieczoru spadło w poznaniu 2,5 cm świeżego puchu. A to oznaczało, że w samochodzie z tylnym napędem jazda od samego początku zaczęła być ciekawsza 🙂

Nowe Infiniti Q70. Dla kogo to auto?

Prawie każdy zakręt odkrywał olbrzymią moc połączoną z tylnym napędem. Jednak entuzjazm mocno studziła skomplikowana i skuteczna elektronika, która dbała o bezpieczeństwo pojazdu.

Wieczór szybko się skończył, a następny dzień odkrył ponury koszt takiej zabawy. Spalanie 16 l /100 km bolało po kieszeni prawie każdego. I wtedy zacząłem się zastanawiać.

Dla kogo jest przeznaczony taki samochód? Jaki zawód trzeba wykonywać, żeby było kogoś stać na wydanie grubo powyżej 260 tys. zł na zakup tego luksusowego japończyka.

Wniosek nasuwał się jeden. Klasa premium.

Ale dokładnie kto?  Prawnik, lekarz, artysta, piłkarz, biznesmen ? Postanowiłem to sprawdzić. W tym celu następnego dnia odwiedziłem parę miejsc, gdzie można było spotkać powyższe zawody.

Na pierwszy ogień poszedł zawód Prawnika.

A jak wiemy w Poznaniu najwięcej prawników można spotkać na ul. Młyńskiej. Najlepiej zarabiają ci, którzy bronią spraw z pozoru beznadziejnych lub określane jako trudne. A tam takich niemało.
Po paru minutach spotkałem mecenasa, który zechciał się wypowiedzieć na temat naszego samochodu. Ocena była druzgocząca. Okazało się, że prawnicy mają swoje kryteria. Muszą cały czas grać swoje role. I to zarówno na sali sądowej, jak i w życiu prywatnym. A nowe Infiniti Q70 jest zbyt „odjechane”. Cena raczej nie robiła na nim wrażenia, ale design już tak . W opinie naszego mecenasa samochód dla jego branży powinien być drogibudzić respekt, ale także być poważny a naszym topowym modelu dostrzegł nutę szaleństwa a to w jego opinii nie przystoi.

Na drugie spotkanie umówiłem się na ul. Bułgarskiej. I jak wszyscy się domyślają umówiłem się z piłkarzem.

A jeżeli piłkarz w Poznaniu, to musi być piłkarz Lecha. A dokładnie jeden z obrońców.

Od razu zachwycił się osiągami. Szczególnie że od 0 do 100 km/h ma taki sam wynik jak Porsche Panamera, także hybryda. Nie szczędził słów zachwytu nad zewnętrzną stylistyką. Dużo gorzej było w środku. Po minie piłkarza od razu było widać, że środek go onieśmielił. I nie chodzi tu o jakość wykonania, czy stylistykę, ale widać było, że błądzi oczami po desce rozdzielczej próbując ogarnąć tak dużą ilość przycisków.

Aż żal mi było go męczyć prośbą o ustawienie mapy czy, co gorsza, ustawienie radia z pozycji kierownicy. Martwił go zarówno rozkład klawiszy, jak i ich ilość.

Muszę mu tu przyznać rację. Ilość guzików, wskaźników, przełączników jest oszałamiająca. I widać tu rękę inżynierów z Japonii. Może dla nich to wszystko jest proste i czytelne, ale gdy pierwszy raz wsiadłem do nowego Infiniti Q70 to przez dłuższy czas szukałem pokrętła poziomu natężenia nawiewu. Do dziś nie wiem jak ustawia się wycieraczki w tryb automat oraz jak zmienić obraz pomiędzy zegarami.

Wniosek jest jeden… piłkarz odpadł walkowerem.

Trzecie spotkanie zaplanowałem z lekarzem.

Byłem w paru szpitalach szukając odpowiedniej specjalizacji, ale finalnie postanowiłem nie ryzykować i udałem się na ulicę Polną.
Ulica Polna słynie z największego w Polsce oddziału położniczego i tu nie powinienem mieć problemu ze znalezieniem zamożnego wykształconego doktora.

Po ponad godzinie udało mi się umówić z lekarzem z wieloletnim stażem. Przyszedłobejrzałwsiadł i stwierdził, że :

Ma bardzo dobre wykonanie wewnątrz, i to nagłośnienie! Pierwszy raz widzę głośniki w siedzeniu

Dr Jacek K. z oddziału położnictwa

Ma wszystkie cechy auta dla lekarza. Jest limuzyną, ma odpowiednie duży silnik (który jak stwierdził nie do końca wykorzysta), jest fantastycznie wykonany w środku. Zachwycał się jakością skóry, drewna i aluminiowych wykończeń. Ale było jedno, ale.

Za mocno rzuca się w oczy. Jest dużą, czarną limuzyną, z dużym emblematem z przodu, który jest tak rzadki, że w oczach pacjentów budzi za dużą wyobraźnie i zapewne musi dużo kosztować. A jak stwierdził lekarze nie do końca chcą się rzucać w oczy.

Podsumowując poprzednie zawody to stwierdzam, że osoba, która kupi nowe Infiniti Q70 musi być majętna, inteligentna, i mieć w sobie nutę szaleństwa.

I jest taki zawód, który łączy te cechy, to zawód pilota samolotu.

Wiedziałem, że nowe Ininiti Q70 spełni oczekiwania odnośnie mocy (bo jest porównywalna z małą awionetką ) stylistyką i dizajnem, bo jest opływowy i bardzo aerodynamiczny. Oraz jest to jedyna osoba, która na co dzień ma więcej przycisków na desce rozdzielczej niż w naszym Q70.

O opinię poprosiłem młodego pilota, który ma za sobą wiele wylatanych godzin. I faktycznie od razu auto przypadło mu do gustu. Bardzo szybko opanował potężną moc oraz … deskę rozdzielczą.

Tak naprawdę każdy z powyższych zawodów mógłby jeździć nowym Infiniti Q70. Zarówno prawnik, jak i lekarz mógłby sobie pozwolić na nutę szaleństwa, a i piłkarz w końcu opanowałby z pozoru skomplikowany kokpit.

Wniosek jest jeden, jeżeli masz dużo pieniędzy i pozycję społeczną to na pewno powinieneś się zastanowić nad tą marką. Ale jeżeli do tego masz jeszcze na tyle dużo ikry, żeby wykorzystać pełną moc tego auta w pełnej krasie to musisz je kupić. A biorąc pod uwagę, że jest dostępne w cenie 1% wartości miesięcznie to na pewno ciebie na nie stać.

I tu test nowego Infiniti Q70 mógłby się zakończyć, gdyby nie jeden epizod.
W ubiegłą niedzielę w całej Polsce odbywała się zbiórka na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. I postanowiłem zrobić jeden ostatni test.
Zaparkowałem samochód w samym centrum imprezy i postanowiłem sprawdzić, czy Infiniti jest lepsze od wolontariusza. Poprosiłem jednego z nich, żeby poświęcił 30 minut swojego czasu i stanął obok samochodu. Jeżeli samochód podobał się się Poznaniakom to my wrzucaliśmy do puszki pieniądze i naklejaliśmy serduszko na masce. Okazało sie, że Infiniti Q70 zebrało w pół godziny ponad 200zł !

Wniosek nasuwa się jeden. Najlepszy zawód, dla którego jest stworzone nowe Infiniti Q70 to wolontariusz. Żaden inny samochód nie przysłuży się tak w zawodzie swojego kierowcy jak Q70.

W Komornikach obok galerii A2 znajduje się  Centrum Infiniti Poznań gdzie każdy może przetestować wszystkie modele. 

© 2021 MotoPoznań

Realizacja