Czy zachodnie trendy mają szansę zagościć również w Polsce?
Według badań ORPA (Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych) samochody elektryczne wzbudzają coraz większe zainteresowanie wśród polskich kierowców. „Elektrykami” interesuje się blisko 92% kierowców, jednak zakup tego typu pojazdu rozważa zaledwie co ósmy ankietowany.
Eksperci motoryzacyjni zwracają uwagę, że należy jak najszybciej rozwinąć infrastrukturę dla aut elektrycznych. Brak odpowiedniej sieci stacji ładowania pojazdów stanowi obecnie poważną barierę w rozwoju tej gałęzi motoryzacji.
Obecnie na posiadanie samochodu elektrycznego mogą pozwolić sobie mieszkańcy największych miast jak Warszawa, Wrocław, czy Poznań, gdzie już teraz sieć ładowania samochodów coraz bardziej już się rozwija. W ślad za nimi, podobne inicjatywy podejmowane są również w innych miastach.
W Unii Europejskiej najlepiej rozwijającym się rynkiem samochodów elektrycznych jest Holandia, po której drogach jeździ blisko 114 tys. „elektryków”. Wg danych przedstawionych przez ORPA, w Polsce takich pojazdów jest ponad sto razy mniej! W zeszłym roku zarejestrowano łącznie 164 elektrycznych osobówek, a liderem polskiego rynku aut elektrycznych z udziałem przekraczającym 55% jest obecnie marka BMW. W 2016r. Polacy zarejestrowali 91 egzemplarzy modelu i3.
Ciekawą alternatywą dla niemieckiego giganta jest zwinny i szybszy i o większym zasięgu Nissan Leaf. Model japońskiej marki zdecydowanie wyróżnia się na tle dostępnych alternatyw. – Najważniejszym aspektem jest to, że LEAF od samych podstaw został stworzony jako samochód elektrycznych. Ma wyśmienitą przyczepność, dużą przestrzeń zarówno dla osoby prowadzącej, jak i pasażerów oraz pokaźnych rozmiarów bagażnik. Wyśmienity komfort akustyczny dla pasażerów, ale również dla osób znajdujących się na zewnątrz, to auto nie tworzy po prostu hałasu. Ma przyspieszenie robiące niewiarygodne wrażenie, może wykorzystać maksymalną prędkość dozwoloną na polskich autostradach. No i oczywiście regularnie rosnący zasięg, nowy LEAF może zaproponować 250 kilometrów. Do tego ewidentne korzyści ekonomiczne dla klientów – wymieniał zalety elektrycznego modelu dyrektor Nissana w Polsce Robert Prusiński.
Przedstawiciele branży motoryzacyjnej dostrzegają jednak spore szanse rozwoju dzięki prywatnym inicjatywom oraz funduszom unijnym. W grudniu zeszłego roku oficjalnie wystartował projekt ogólnodostępnej sieci szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych Greenway, zakładający wstępnie 75 punktów ładowania. Dzięki kolejnemu unijnemu dofinansowaniu do 75 projektowanych obecnie szybkich stacji dołączy kolejne 60. Przez zwiększenie ilości ładowarek i ich technologicznemu zróżnicowaniu sieć Greenway stanie się dostępna dla większej liczby użytkowników pojazdów elektrycznych. Realizacja projektu będzie kolejnym impulsem dla rozwoju elektromobilności w Polsce i Europie Centralnej.
Decyzja Komisji Europejskiej oraz ostatnie inicjatywy polskiej administracji dobitnie pokazują, że rozwój elektromobilności w naszym kraju postępować będzie szybko
Opracowana przez Ministerstwo Rozwoju strategia zakłada, że do 2025 r. po polskich drogach jeździć ma milion pojazdów elektrycznych. Ministerstwo Energii informowało już na początku roku, że rząd rozważa likwidację akcyzy na samochody elektryczne. To jednak może okazać się niewystarczające by zrealizować ambitne plany. Należałoby zastanowić się czy wzorem innych europejskich krajów, nie podjąć kolejnych kroków legislacyjnych promujących pojazdy elektryczne.