Kradzieże katalizatorów to niestety w ostatnim czasie „plaga” w Poznaniu. Nie ma dnia, by na którymś z poznańskich osiedli, choć jeden z właścicieli samochodów nie stracił tego istotnego elementu. Najwięcej takich zdarzeń odnotowywanych jest na poznańskich Ratajach i północnych osiedlach.
Policjanci z Referatu Poznań-Północ prowadzący sprawę kradzieży znając okoliczności, w jakich dochodziło do zdarzeń podejrzewali, że odpowiedzialność za to ponoszą te same osoby.
Jak informuje Policja, niecałe dwa tygodnie temu, 8 września, podczas prowadzenia patrolu funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który nerwowo zareagował na widok nadjeżdżającego samochodu, a następnie zaczął uciekać. Podejrzane zachowanie wzbudziło czujność policjantów, którzy ruszyli za nim w pościg, dzięki czemu został zatrzymany już po kilkunastu metrach.
Okazało się, że mężczyzna miał powód, by uciekać przed wzrokiem mundurowych. Ustalono, że miał związek z usiłowaniem kradzieży katalizatora i że nie działał sam – drugi ze sprawców znajdował się pod samochodem osobowym próbując zdemontować katalizator wart kilka tysięcy złotych.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i jak szybko się okazało próba kradzieży, która została im przerwana przez policjantów nie była jedynym przestępstwem na ich koncie. Ustalono, że kilka tygodni wcześniej ukradli element układu wydechowego z innego pojazdu na os. Chrobrego.
Zarówno 22- jak i 46-latek będzie odpowiadać za kradzież oraz usiłowanie kradzieży, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.