Radny wyjaśnił, że pomysł jest odpowiedzią na oczekiwania mieszkańców oraz przedsiębiorców. Inicjatywa miałaby rozwiązać problem z wyjazdem z terenów okolicznych firm. Dodatkowym atutem miałoby być uspokojenie ruchu samochodów na ul. Kurlandzkiej, co z kolei zadowoliłoby mieszkańców domów znajdujących w tym rejonie.
Łukasz Kapustka zapoznał się z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i jego zdaniem projekt byłby możliwy do zrealizowania.
Na interpelację odpowiedział wiceprezydent Bartosz Guss, który wyjaśnił, że znajdujące się tam działki (przy nowej drodze przy Kinepolis) nie są własnością miasta. Zabudowana działka nr 3/64 znajduje się na terenie przeznaczonym pod usługi oraz częściowo pod drogi publiczne. Zarząd Dróg Miejskich poinformował, że z uwagi na znajdujący się tam budynek, podział działki nie jest możliwy. To natomiast uniemożliwia miastu nabycie części terenu, który jest przeznaczony pod drogę publiczną.
