Powodem zatrzymania 33-latka na ulicy Lipowej w Środzie Wielkopolskiej był brak włączonych świateł mijania oraz niezapięte pasy bezpieczeństwa u kierowcy, pasażerki, a także dzieci siedzących na tylnej kanapie. Wydawało się, że to typowe wykroczenie, jednak dalsza kontrola ujawniła poważniejsze problemy.
Okazało się, że 33-latek prowadził samochód bez uprawnień do kierowania pojazdami, co już samo w sobie stanowiło poważne naruszenie prawa. Jednak to dopiero początek długiej listy przewinień. Daewoo, którym podróżował mężczyzna, od kilku lat nie miało ważnego przeglądu technicznego, ani obowiązkowego ubezpieczenia. Co więcej, samochód posiadał tablice rejestracyjne należące do innego pojazdu, co wzbudziło podejrzenia policjanta.
Kolejne odkrycie w bagażniku samochodu przyniosło jeszcze więcej pytań. Funkcjonariusz znalazł tam aż 17 różnych tablic rejestracyjnych, co wskazuje na możliwe powiązania z nielegalnymi działaniami, takimi jak kradzieże samochodów, kradzieże paliwa czy fałszowanie dokumentów.
W wyniku kontroli, pojazd został odholowany na strzeżony parking, a mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzuty zgodnie z artykułem 306c par. 2 kodeksu karnego, który dotyczy posługiwania się fałszywymi dokumentami, za co grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, mężczyzna odpowie za wszystkie popełnione wykroczenia drogowe.
Śledztwo w tej sprawie trwa, a policja bada pochodzenie i legalność znalezionych tablic rejestracyjnych. Sprawa trafi do sądu, który zadecyduje o wymiarze kary dla 33-latka.
