Od wczoraj na skrzyżowaniu ul. Ratajczaka, Kościuszki i niezłomnych funkcjonuje „mini rondo”. Według zamysłu władz, ma ono usprawnić ruch w tym rejonie i poprawić bezpieczeństwo. Jak na razie jednak, wiele wskazuje na to, że spowodowało więcej chaosu i niebezpiecznych sytuacji, niż pożytku.