Niedawno odbywały się protesty niemieckich rolników, a na środę, 24 stycznia, planowane są takie same działania po polskiej stronie. Powód jest ten sam – napływająca z Ukrainy żywność, która „zalewa” lokalne rynki Unii Europejskiej. Rolnicy wskazują na problemy z jaką spotykają się regionalni producenci i rolnicy w związku z przyjmowaniem towarów zza wschodniej granicy Polski.
„To jest bardzo krzywdzące dla polskich rolników, ponieważ utrudnia sprzedaż polskich produktów. Podobne problemy mają także niemieccy rolnicy, którzy z tego powodu protestują” – wyjaśniał 15 stycznia Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ RI “Solidarność, po spotkaniu z ministrem rolnictwa, zapowiadając protest
Do protestu przyłączył się szereg organizacji i związków oraz izb rolniczych z całego kraju. Rolnicy domagają się zmian obecnej polityki, przewidując, że w przypadku utrzymania obecnej sytuacji dojdzie do likwidacji wielu rodzinnych gospodarstw rolnych.
Protesty zapowiadane są także na wielkopolskich drogach.
Zgodnie z zapowiedziami, w godzinach 12:00-14:00, rotacyjne blokady planowane są na:
– DK11: Jastrowie, Nowe Miasto nad Wartą, Jarocin, Budzyń
– DK12: Jaraczewo, Kotlin
– DK15: Obłaczkowo
– DK92: Sękowo
autorka: A. Karczewska