Skody studentom nie szkoda

Co studenci mogą zrobić z nowiutkim samochodem? Mogą go na przykład… rozkręcić do ostatniej śrubki. Tak właśnie zrobili studenci ze School of Form z najnowszym modelem skody Octavii. Jednak nie zrobili tego dla zabawy – mieli bowiem bardzo jasny cel.

Skody studentom nie szkoda

Z okazji targów Poznań Motor Show hala nr 1 na MTP przypomina warsztat samochodowy, czy też raczej tzw. “dziuplę”. Oto bowiem na sporej przestrzeni znajduje się mnóstwo części samochodowych. W jednym miejscu jest mnóstwo śrubek, tuż obok znaleźć można kompletne okablowanie, jeszcze dalej beztrosko leżą sobie drzwi samochodowe – również rozkręcone i “wybebeszone”. Najciekawsze jest jednak to, że wszystkie te części były kiedyś jedną całością. Konkretniej – najnowszym modelem samochodu Skoda Octaia.

Auto zostało rozkręcone przez studentów School of Form. Po co – zapytałby ktoś – niszczyć w ten sposób samochód? Nie lepiej nim jeździć? Oskar Zięta, znakomity polski projektant i szef specjalności Industrial Design w School of Form tłumaczy, że jest to część naukowego projektu. Pod czujnym okiem Oskara studenci tworzą z części samochodowych nowe formy użytkowe.

– Być może banalnie to wygląda, ale jest to część naukowego projektu pod nazwą “Every object tells a story” i w tych projektach staramy się wytłumaczyć studentom, czym jest rozwój technologii, żeby za 4-5 lat, wychodząc ze szkoły, byli na to przygotowani – opowiada Zięta. – Możemy o tym dużo mówić, ale najlepiej jest dotknąć tych elementów i w ten sposób zrozumieć rozwój technologii.

Saomchód to nie pierwszy obiekt, jaki został rozkręcony przez studentów, jednak zdecydowanie największy – poprzednio bowiem uczniowie SOF zajmowali się telefonami: tymi starymi, z lat 70′ jak i tymi najnowszymi, komórkowymi. Oskar Zięta podkreśla, że studenci muszą zrozumieć, jak zmienia się technologia i co z tych zmian wynika, żeby w przyszłości móc je kształtować.

Zrozumienie to jeden z aspektów projektu – kolejnym jest tworzenie nowej jakości, czyli przedmiotów użytkowych z części samochodowych. Pokaz studenckiej twórczości odbędzie się na Poznań Motor Show.

– Podzieliliśmy te 8 tysięcy części części samochodowych na te związane z bezpieczeństwem, ergonomią, ultralekkością, komfortem – wyjaśnia Zięta. – Wydestylowaliśmy te wszystkie części i teraz robimy taki “second life”, czyli składamy z nich przedmioty, które mają zupełnie inne zastosowanie.

Co to będzie? Np. destylator do biologicznego paliwa, elektrownia powietrzna generująca prąd, który zostanie zmagazynowany w akumulatorze samochodowym. Ta energia posłuży następnie do zasilania lamp, również wymontowanych z samochodu.

– Ciekawą rzecz zrobi też grupa zajmująca się dźwiękiem: wymontowując poszczególne elementy studenci zauważyli, że różne elementy mają inne czestotliwości dźwięku. Robią na ten temat całą instalację video – opowiada opiekun żaków.

Twórczość to nie ostatni aspekt poruszany w projekcie studentów School of Form. W prace projektowe włączyli się również specjaliści z innych dziedzin życia, np. z socjologii. Co socjolog może znaleźć we wnętrzu Skody?

– Cały ten program zaczęliśmy od specyficznego zakazu: nie używamy słowa samochód – mówi Agata Nowotna ze School of Form. – Patrząc z socjologicznej perspektywy, nie ma czegoś takiego jak samochód – jest cała kultura wokół niego: sposób jego używania, sposób jego jazdy… nawet jeżeli ktoś mówi, że samochód go nie dotyczy, to jest pieszym. Ma jakąś relację z samochodem.

Studenci łączą socjologię z przedmiotem projekotwanie przemysłowe. W ten sposób, jak tłumaczy Agata, dostają bardzo szeroki kontekst. Dowiadują się, do czego służy dana część, kto jej używa i jak może być inaczej wyprodukowana, żeby miała inne znaczenie. Jak zaznacza Agata, już samo to, że studenci rozebrali samochód na części, zobaczyli ile jest śrubek i zaczęli myśleć o samochodzie “od końca”, czyli od jednej śrubki sprawiło, że o wiele łatwiej zrozumieli, jaki gigantyczny przemysł za tym stoi.

– Żadne statystyki tego nie pokażą. To wyjście od jednego prostego przedmiotu, nawet od głupiej jednej śrubki, pokazuje całą złożoną sytuację społeczną, gospodarczą, w której jesteśmy, żyjemy i w której oni będą pracowali – opowiada Agata Nowotny. -Jesteśmy przekonani, że to jest bardzo dobry sposób edukowania, bo studenci dostają temat wciągający, atrakcyjny, aktualny, ale też dostają całą perspektywę, jak różne specjalizacje mogą na to patrzeć.

Efekty studenckiego projektu będzie można podziwiać na Poznań Motor Show w dniach od 4 do 7 kwietnia.

Czytaj też:

Poznań Motor Show: mercedesy, Ferrari i… bezpieczeństwo

© 2021 MotoPoznań

Realizacja