„W zasadzie nie ma się czym chwalić, ale lepiej, żebyście dowiedzieli się ode mnie. Przekroczyłem prędkość… Tymczasowo straciłem prawo jazdy”
napisał w czwartek wieczorem na swoim Facebooku burmistrz Pawlicki.
Zaapelował: „pamiętajcie, że na drodze trzeba być zawsze czujnym i w odpowiednim momencie zdjąć nogę z gazu. Ja już będę pamiętał, ale póki co, przez najbliższe 3 miesiące mogę być tylko pasażerem”.
Do zdarzenia doszło w czwartek w powiecie konińskim. Burmistrz przejeżdżał przez Janów, gdzie – jego zdaniem – w polu stało kilka domów. „Sądziłem, że to teren niezabudowany” – powiedział.
„Jechałem z prędkością 107 km/h przy dopuszczalnej prędkości w tym terenie 50 km/h”
przyznał.
Podkreślił, że policja słusznie go ukarała mandatem i zatrzymaniem prawa jazdy na trzy miesiące, ponieważ był tam znak informujący o terenie zabudowanym.
Pod wpisem burmistrza pojawiły się komentarze internautów, którzy docenili szczerość włodarza Jarocina i przyznanie się do winy. „Szacun za szczerość”, „Super, że ma pan odwagę powiedzieć o rzeczach mało przyjemnych” czy „Każdy ma prawo do błędów, jesteśmy tylko ludźmi” – to tylko niektóre z zamieszczonych komentarzy.