Jeden z Internautów przesłał do redakcji motopoznan.com zdjęcie z ul. Dmowskiego, niedaleko ul. Górki. Widać na nim zwężenie jezdni do jednego pasa, które wymaga ruchu wahadłowego.
Na wysokości wygrodzenia jezdni widoczny jest znak poziomy P-17, czyli “zygzak” informujący o przystanku komunikacji zbiorowej. Linia żółta informuje o rozwiązaniu tymczasowym.
Jak ironicznie zauważa Internauta, to „idealne miejsce na przystanek tymczasowy”. Rzeczywiście, w sytuacji, gdy autobus się na nim zatrzyma, wstrzymany zostanie ruch na obu nitkach, co może powodować powstanie zatorów w obu kierunkach.
Z drugiej strony, należy przyznać, że jeśli przystanek musiał być wyznaczony na tym odcinku, to jest to jedyne miejsce, przy którym można było to zrobić. Jadąc od strony Krauthofera przed przystankiem znajdują się nasadzenia wzdłuż jezdni, a wcześniej jest łuk drogi. Z kolei przesunięcie dalej w kierunku Dmowskiego nie jest możliwe, bo tuż obok zaczyna się rozjazd na skręt w lewo, a zaraz potem skręt w ul. Górki. Jedynym rozwiązaniem byłoby przesunięcie na dalszy odcinek, bliżej ul. Knapowskiego.