W nocy z 16 na 17 października na ulicy Rataje w Poznaniu doszło do kolejnej kradzieży katalizatora. Mieszkańcy ostrzegają: pilnujcie swoich samochodów!
Jeden z poszkodowanych właścicieli auta, którego pojazd padł łupem przestępcy, opowiada: “Złodziej może zyskać około 500 złotych na kradzionym katalizatorze, a ja zostaję z kosztami naprawy sięgającymi 2000 złotych”. Jego smutek jest tym większy, że dosłownie cztery tygodnie temu podobne zdarzenie spotkało innego sąsiada z tego samego bloku. Czy mamy do czynienia z falą kradzieży czy przypadkiem z jednym, powtarzającym się przestępcą?
Zgłoszeń o kradzieżach katalizatorów z samochodów przybywa. Mają one duże znaczenie ze względu na zawarte w nich metale szlachetne, które przyciągają złodziei. Dlatego poszkodowani apelują do innych mieszkańców o wzmożoną ostrożność oraz dzielenie się informacjami o podobnych zdarzeniach. “Piszcie, jeśli i wam się to przytrafiło” – zachęca poszkodowany mieszkaniec. Przede wszystkim jednak, w razie stwierdzenia kradzieży, konieczne jest zgłoszenie tego faktu na policję.
Służby podkreślają, że takie zgłoszenia są niezwykle ważne w śledztwie. Dzięki nim możliwe jest skierowanie dodatkowych patroli w miejsca szczególnie narażone na działalność przestępczą oraz zbieranie dowodów, które mogą przyczynić się do ujęcia sprawców.
Mieszkańcy ulicy Rataje oraz okolicznych dzielnic zastanawiają się nad instalacją kamer monitoringu czy organizowaniem nocnych wart. Wspólna aktywność i solidarność sąsiadów może okazać się skutecznym środkiem przeciwdziałania przestępczości. Jednak przede wszystkim apelują o wzajemne informowanie się o podejrzanych zachowaniach czy pojazdach w okolicy, które mogą wskazywać na obecność złodziei.
