Z początku współpraca z Eweliną F., córką właściciela firmy spedycyjnej i zarazem spedytorem, wydawała się obiecująca. Jednak po wycofaniu się kolegi pana Dawida z firmy, Ewelina przestała wypłacać należności zarówno jemu, jak i panu Dawidowi. Ten, zmagając się z leasingiem ciężarówki, zaczął tracić płynność finansową.
Sylwia Przybylak, siostra poszkodowanego, w rozmowie z reporterami “Interwencji” podkreśla, że brak płatności za 32 faktury, na łączną kwotę około 120 tys. złotych, jest dla małego przedsiębiorstwa jak „nóż w plecy”. Pan Dawid, zmagając się z brakiem środków na leasing, jedzenie i inne opłaty, bezskutecznie prosił Ewelinę o przelanie pieniędzy.
Nie tylko wielkopolski przedsiębiorca, ale też inni, tacy jak Sylwia i Paweł Wyrembakowie, również czują się poszkodowani przez Ewelinę F. Twierdzą, że nie otrzymali zapłaty za wykonane transporty, a namawianie do otwierania własnych działalności kończyło się dla nich finansowym fiaskiem.
Ewelina F., odcinająca się od zarzutów o nieuczciwość, mieszka z ojcem, który był prezesem firmy spedycyjnej. Podejrzewa się, że firma celowo unika wypłat, co potwierdza fakt wynajmowania przez nią wirtualnego biura w Krakowie, za które zalega z opłatami.
W poszukiwaniu sprawiedliwości, pan Dawid i jego siostra próbowali skonfrontować się z Eweliną F., oczekując na nią kilka godzin. Gdy w końcu się pojawiła, odmówiła rozmowy i zagroziła wezwaniem policji.
Przedsiębiorca, mimo wsparcia rodziny i znajomych, nadal zmaga się z trudnościami. Jego pojazd stoi nieruchomo od półtora roku, a obciążenie leasingiem w wysokości 7 tys. zł miesięcznie ciąży na jego finansach.
