W trakcie inspekcji, największe zastrzeżenia wzbudził stan opon na drugiej osi naczepy, które były nadmiernie zużyte i uszkodzone z widocznym kordem. Dodatkowo, naczepa nie przeszła wymaganych badań technicznych, co jest naruszeniem obowiązujących przepisów. Inspektorzy ujawnili również, że przewoźnik wielokrotnie wykonywał przewozy bez zalogowanej karty kierowcy oraz bez kalibracji tachografu, co jest niezgodne z regulacjami dotyczącymi czasu pracy kierowców.
Za stwierdzone naruszenia przedsiębiorca odpowiedzialny za transport ciężarowy zostanie objęty postępowaniem administracyjnym z potencjalną karą wynoszącą 9.700 zł. Osoba zarządzająca transportem również będzie musiała stawić czoła konsekwencjom prawym z możliwą karą w wysokości 700 zł.