Pięć przykazań kierowcy przed wiosną

Marzec to idealny czas, aby dokładnie sprawdzić stan techniczny samochodu. Zwłaszcza, że wraz z nastaniem wiosny większość kierowców rozpoczyna też dłuższe wyprawy. Dlatego warto już teraz dokonać przeglądu auta po zimie. Oto pięć przykazań, o których każdy kierowca musi pamiętać przed przygotowaniem auta do wiosny.

Pięć przykazań kierowcy przed wiosną

Jeżdżąc przez zimę po nieodśnieżonych trasach, czy dziurawych ulicach dość szybko doprowadzamy do zużycia się niektórych elementów zawieszenia i układu kierowniczego. W czasie przeglądu wiosennego warto dokładnie sprawdzić zwłaszcza przeguby drążków kierowniczych, przekładni kierowniczej lub końcówek drążków, jak również stan amortyzatorów. Właśnie te elementy są poddawane największym obciążeniom. Ewentualna ich wymiana nie jest kosztowna i szybko można ją przeprowadzić, nawet samodzielnie.

– Sygnałem, że którąś z części układu kierowniczego lub zawieszenia należy wymienić, są drgania na kierownicy wyczuwalne podczas jazdy lub gorsze prowadzenie auta na zakrętach – mówi Sebastian Ugrynowicz z serwisu Nissan i Suzuki Auto Club w Poznaniu. – Jeśli o to nie zadbamy, ryzykujemy utratę panowania nad samochodem i doprowadzenia do wypadku. Warto także pamiętać, że przy tego typu naprawie należy także na nowo ustawić geometrię zawieszenia.

Mieszanina piasku z solą, błoto pośniegowe oraz konieczność częstszego niż latem korzystania z pedału hamulca wpływają też na zużywanie się tarczy i klocków hamulcowych. Czy to oznacza, że po zimie koniecznie trzeba wymienić je na nowe? Niekoniecznie. Test na ścieżce diagnostycznej dość szybko zweryfikuje skuteczność całego układu hamulcowego. Jeśli musimy już wymienić którąś część pamiętajmy, że tarcze i klocki hamulcowe powinno się wymieniać parami – zarówno przy prawym i lewym kole tej samej osi. Ewentualna wymiana zużytych tarcz czy zacisków nie pochłania zbyt dużo pieniędzy i czasu, a może się okazać niezwykle ważna, zwłaszcza, że wraz z poprawieniem się aury spora część kierowców zaczyna jeździć znacznie szybciej.

Kiedy tylko ustaną opady śniegu i temperatura wzrasta powyżej 0°C, niektórzy kierowcy natychmiast wymieniają opony z zimowych na letnie. Ale fachowcy przestrzegają przed zbytnim pośpiechem w tym przypadku.
– Z taką wymianą warto poczekać, aż temperatura nad ranem wzrośnie powyżej 7 stopni Celsjusza –  radzi Sebastian Ugrynowicz. – Lepiej nie kierować się temperaturami w południe, bo mimo wszystko nad ranem mogą jeszcze zdarzać się przymrozki. W takiej sytuacji auto na letnich oponach może dość łatwo wpaść w poślizg.

Nie powinniśmy też zbyt długo odwlekać wymianę ogumienia naszego samochodu. Jazda na „zimówkach” przy rozgrzanym asfalcie powoduje znaczne zwiększenie spalania oraz szybsze zużywanie się samych opon. Na dodatek nie jest to zbyt rozważne, gdyż przy zbyt wysokiej temperaturze droga hamowania pojazdu z „zimówkami” znacznie się wydłuża. Podczas wymiany opon warto także zadbać o odpowiednie ciśnienie w kołach.  

W czasie zimy wielu kierowców nie używa w ogóle klimatyzacji. Przez to jej ponowne uruchomienie może się wiązać z przykrą niespodzianką. Może się okazać, że nie działa ona prawidłowo lub co gorsza jest zagrzybiona. Z tego powodu zamiast ułatwiać podróżowanie może doprowadzić do wystąpienia objawów alergii.
– Obecnie czyszczenie klimatyzacji oraz wymiana filtra kabinowego jest niewielkim wydatkiem – wyjaśnia Sebastian Ugrynowicz. – Dzięki temu możemy natomiast podróżować w komfortowych warunkach i co równie ważne, zwiększamy swoje bezpieczeństwo, ponieważ sprawna klimatyzacja zapobiega zbyt dużemu nachodzeniu pary na szyby.

Zima negatywnie wpływa też na stan karoserii. Błoto pośniegowe wymieszane z solą, którą drogowcy posypują jezdnie jest jednym z najczęstszych powodów powstawania korozji. Pierwszym krokiem zapobiegawczym jest dokładne umycie auta, także jego podwozia oraz kompleksowy przegląd stanu karoserii. Jeśli zauważymy jakikolwiek odprysk, powinniśmy udać się do specjalisty, który podpowie jak najlepiej zaradzić temu problemowi. Jeżeli mamy do czynienia z niewielkim ubytkiem, wystarczy tylko zakonserwowanie płaszczyzny. Jednak czasem konieczne jest ponowne lakierowanie całego elementu. Wydatki poniesione na taki zabieg i tak będą niższe niż koszty poniesione na naprawę karoserii, kiedy już wkradła się rdza.

Tak przygotowany samochód nie powinien sprawiać większych problemów w czasie wiosennych podróży. Koszty poniesione na przegląd wiosenny powinny się zwrócić, gdyż unikamy wyższych napraw zbyt późno wykrytych usterek. Na dodatek w marcu i kwietniu wiele autoryzowanych serwisów ma specjalne promocje na podobne usługi, więc i w tym przypadku możemy zaoszczędzić.  

© 2021 MotoPoznań

Realizacja