Zgodnie z nowym rozporządzeniem, do 2025 roku każda stacja ładowania pojazdów elektrycznych wzdłuż sieci transeuropejskiej (TEN-T) będzie musiała posiadać moc minimalną 400 kW, a do 2027 roku nawet 600 kW. Taka zmiana ma zwiększyć dostępność i efektywność ładowania pojazdów – zarówno osobowych, jak i ciężarowych.
Rozporządzenie ma na celu nie tylko poprawę infrastruktury, ale także stymulację rynku samochodów elektrycznych poprzez usprawnienie i rozszerzenie sieci stacji ładowania. Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, podkreśla, że „AFIR to rozwiązanie naszych problemów związanych z niedostateczną infrastrukturą, ale także wyzwanie związane z modernizacją sieci energetycznej”.
Jednym z głównych wyzwań jest przestarzała infrastruktura energetyczna, która może nie nadążyć za zapotrzebowaniem na moc stacji ładowania. Drzewiecki zauważa, że „musimy doprowadzić kable o odpowiedniej mocy, co w niektórych regionach może być problematyczne”. Ponadto, w Polsce, jak pokazują dane, rozbudowa sieci ładowania jest zbyt wolna w porównaniu do szybko rosnącej liczby elektryków.
Użytkownicy pojazdów elektrycznych mogą oczekiwać lepszej dostępności stacji ładowania, co potencjalnie może zmniejszyć “lęk przed zasięgiem”, który jest jednym z barier w zakupie elektryków. Lepsza infrastruktura ma także przyciągnąć więcej osób zainteresowanych ekologicznymi opcjami transportu.
Z rozporządzeniem AFIR, Unia Europejska stawia krok naprzód w realizacji Zielonego Ładu i ambitnych celów klimatycznych na 2050 rok. Mimo wyzwań, jakie stoją przed realizacją nowych wymogów, jest to istotny impuls dla transformacji sektora transportowego w kierunku większej zrównoważoności.
Nowe przepisy AFIR mogą znacząco przyczynić się do poprawy ekosystemu samochodów elektrycznych w Europie, ułatwiając życie użytkownikom i promując ekologiczne alternatywy transportowe. Chociaż przed nami jeszcze wiele wyzwań, kierunek zmian wydaje się obiecujący dla przyszłości zrównoważonego transportu.